Dużo cienia, mało światła. Z Viktorią Kowalską stworzyłyśmy posągowe portrety, które na stałe wejdą do mojego plastycznego repertuaru.
Znaną nieprawdą jest, że to aparat robi dobre zdjęcie. Po części nieprawdą jest, że to fotograf robi dobre zdjęcie. Prawdą natomiast jest, że doświadczona modelka jest niezbędna, żeby sesja poszła idealnie! Dobra modelka czuje się swobodnie i pewnie przed obiektywem, jest świadoma swojego ciała, wie jak się poruszać i daje swoje propozycje.
To jest Viktoria!









